Przygotowania do połowinek zaczęły się już w czasie lekcji. Nadmuchiwanie balonów, ustawianie ławek, przystrojenie klas. Jednak prawdziwe przygotowania zaczęły się o 16, gdy zaczęliśmy szykować jedzenie, rozkładać sprzęt, itd. Zabawa rozpoczęła się godzinę później. Usadowiliśmy się bardzo dziwnie – chłopcy przy jednym stole, dziewczyny przy drugim. Jednak na parkiecie nie było już takich różnic. Najpierw wszyscy tańczyli w kółku, później już w parach. Muzyka była wspaniała i dzięki temu większość osób nie przestawała tańczyć. Oczywiście obowiązkowo pan Godula robił zdjęcia, szczególnie z wielką fascynacją i zaangażowaniem parą szalejącym na parkiecie oraz osobą najbardziej roztańczonym. Niestety o 22 musieliśmy zakończyć zabawę. Wszyscy wracali z obolałymi nogami, ale jakże świetnymi humorami i uśmiechami na twarzy. ;D Opisując połowinki jednym słowem, można powiedzieć, że było wspaniale.Bardzo dziękujemy wszystkim rodzicom i naszym kochanym wychowawczyniom za zorganizowanie połowinek, a nauczycielom za obecność. Oczywiście liczymy na jeszcze więcej takich imprez.